Cognor Holding sprawnie wykorzystuje koniunkturę na rynku stali. W pierwszych trzech miesiącach roku spółka zwiększyła przychody, mocno poprawiając przy tym rentowność operacyjną
Skonsolidowane przychody Cognor Holding za 1 kw. 2018 r. wyniosły 524,2 mln zł (+19,5% r/r.), zysk operacyjny osiągnął poziom niemal 47 mln zł (+43,9% r/r.), a EBITDA wyniosła 57,8 mln zł (+36,3% r/r). Tym samym rentowność EBITDA firmy wzrosła z 9,7 do 11%. Spółka jednocześnie wypracowała w tym okresie zysk netto w wysokości 26,6 mln zł, wobec 31,3 mln zł przed rokiem.
Bardzo dobry wynik operacyjny w pierwszym kwartale tego roku to przede wszystkim efekt rosnących cen na nasze produkty i tym samym spreadów, jakie osiągamy. Dla kęsów poprawiły się one o 349 zł do tony, o 345 zł do tony zaś w odniesieniu do wyrobów finalnych – komentuje Krzysztof Zoła, dyrektor finansowy i członek zarządu Cognor Holding SA.
Spadek zysku netto to w główniej mierze wpływ nierealizowanych różnic kursowych dotyczących zadłużenia Grupy zaciągniętego w euro, które przed rokiem poprawiły nasz zysk brutto o ponad 18 mln zł, w tym zaś obniżyły o ok. 3 mln zł – dodaje Krzysztof Zoła.
Jeśli chodzi o przepływy gotówkowe, spółka wypracowała w 1 kw. 2018 r. niemal 30 mln zł z działalności operacyjnej, jednocześnie wypłaciła 27,6 mln zł odsetek od zadłużenia. Na kontach Cognora na koniec okresu znajdowało się prawie 97 mln zł. Wysoki stan gotówki i dynamiczny wzrost EBITDA pozwolił spółce obniżyć współczynnik zadłużenia do 2,0 (wobec 3,4 przed rokiem).
Mimo bardzo dobrych wyników z działalności operacyjnej, jakie notujemy w ostatnich kwartałach, nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani a to w związku z nadmiernymi kosztami finansowymi, które ponosimy w związku z obsługą naszego długu obligacyjnego. Biorąc pod uwagę jakość naszego bilansu i perspektywy biznesu, zasługujemy na zdecydowanie niższy koszt finansowania – podkreśla Krzysztof Zoła.
Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku, w celu refinansowania wysoko oprocentowanych obligacji, hutnicza grupa zawarła umowę kredytową z konsorcjum banków w wysokości 50 mln EUR, której nie zdołała uruchomić w związku ze zbyt małą kwotą wpływów pozyskanych z ubiegłorocznej emisji akcji. Nie zdołała następnie przekonać wszystkich uczestników konsorcjum do poluzowania warunków uruchomienia.
Mimo fiaska negocjacji nie poddajemy się i liczymy na rychłe uzgodnienie możliwych do spełnienia przez nas warunków dotyczących uruchomienia nowego finansowania długoterminowego z konsorcjum banków o zmienionym składzie. Refinansowanie drogich obligacji to nadal nasz priorytetowy cel. – mówi Krzysztof Zoła.