Grupa Groclin poprawia rentowność. W pierwszym półroczu wypracowała 141,5 mln zł przychodów ze sprzedaży, 11,1 mln zł EBITDA oraz 1,7 mln zł zysku netto, w tym samym okresie 2017 r. było to odpowiednio 147,8 mln zł, 5,7 mln zł oraz 0,1 mln zł straty. Niezmiennie doskonałe wyniki generuje CADM Automotive, którego sprzedaż stanowi już 40-proc. udziału w przychodach Grupy.

Postawiliśmy na jakość, a nie ilość. Wygaszamy wszystkie nierentowne kontrakty, skupiamy się tylko na tych z dodatnią marżą. Przychody w kolejnych kwartałach mogą nadal nieznacznie spadać, będzie jednak rósł zysk i rentowność. Staramy się jak największą liczbę kontraktów przenosić na Ukrainę. Niestety, koszty produkcji w Polsce, nie pozwalają już na prowadzenie rentownej działalności, przynajmniej w naszym segmencie. Stąd decyzja o zamknięciu części naszych zakładów w Polsce lub znalezienie dla nich inwestorów. Jeśli to się nie uda, sprzedamy te nieruchomości. – powiedział Andre Gerstner, prezes Groclinu.

Dodał, że pozytywny wpływ na wyniki miała również sprzedaż części Sedictec GmbH, który pozyskał inwestora i partnera do realizacji kontraktu z BMW. Dzięki tej transakcji, Groclin ma możliwość udziału w projekcie jako preferowany dostawca poszyć i siedzeń. Wartość zamówień w tym zakresie może sięgnąć 100 mln zł, ich produkcja powinna się rozpocząć już w 2020 r.

Poprawiające się wyniki, sprzyjają rozmowom z bankami nad nowymi warunkami finansowania. Znaczna poprawa wyników w pierwszym półroczu tego roku oraz bardzo dobre perspektywy na cały 2018 r. mają pomóc Grupie Groclin w przedłużeniu umów z bankami na lepszych warunkach.

Jestem zadowolony z wyniku osiągniętego po II kwartałach. Wierzę ponadto, że jest on powtarzalny w kolejnych okresach. Pracujemy nad nowymi umowami z bankami. Liczę, że stopniowa poprawa sytuacji finansowej przełoży się na naszą wycenę giełdową, która jest oderwana od rzeczywistości. Naszym zadaniem sam CADM jest wart około 100 mln zł, a nasza kapitalizacja jest niższa niż wartość części naszych nieruchomości  – podsumował Andre Gerstner.