- Drugie półrocze tego roku zapowiada się dla nas bardzo przyzwoicie. Liczymy, że 2016 r. zamkniemy przychodami zbliżonymi do tych, które wypracowaliśmy w 2014 r. Zakładamy też, że niedługo znacząco powiększy się nasz portfel zamówień na rok 2017. Rynek się powoli otwiera - stwierdził Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.
Aktualny portfel zamówień Torpolu to 470 mln zł netto w kontaktach zawartych plus 275 mln zł netto w złożonych najkorzystniejszych lub najtańszych na otwarciu ofertach - razem ok. 746 mln zł.
Spółka oczekuje, że jeszcze w 2016 r. w Polsce zakończy się od kilku do kilkunastu postępowań przetargowych o potencjalnej wartości ponad 6 mld zł.
Torpol liczy też na coraz lepsze wyniki działającego w Norwegii Torpol Norge. Norweski Krajowy Plan Transportowy na lata 2014-2023 zakłada, że inwestycje o wartości ok. 168 mld NOK (ok. 80 mld zł), czyli 17 mld NOK (ok. 8 mld zł) rocznie.
- Mam nadzieję, jeszcze w tym roku będziemy mieli dobre informacje z Norwegii. Torpol Norge powinien zapewnić kilkadziesiąt milionów NOK przychodów w tym roku. Liczymy, że niedługo będzie to spółka, realizująca rocznie przychody rzędu kilkuset milionów NOK. Trzeba podkreślić, że jest tam 168 mld NOK w planie transportowym, przy dużo mniejszej infrastrukturze kolejowej. Norweski rynek jest interesujący i dużo mniej konkurencyjny niż rynek polski - zauważył prezes Torpolu.
Tak dobrej sytuacji nie ma na drugim rynku zagranicznym, na którym działa Torpol.
- Niestety w Chorwacji niewiele się dzieje. Plany dotyczące rozwoju infrastruktury na razie nie są tam realizowane - powiedział Grzegorz Grabowski.
Torpol w latach 2017-2019 chce utrzymać dotychczasowy udział w polskim rynku modernizacji infrastruktury kolejowej oraz zbudować portfel o wartości ok. 3,6-4,2 mld zł.