W ubiegłym roku nakłady inwestycyjne PKP PLK wyniosły 5 mld zł. Na początku ubiegłego roku spółka miała zakontraktowane umowy o wartości niespełna 8 mld zł, a na początku tego roku jest to 26 mld zł. PKP PLK zamierza przejść na inny system oceny i kontroli wykonywanych prac na liniach kolejowych - nie poprzez pojedyncze kontrakty, ale systemowo oceniając wszystkie kontrakty realizowane przez jednego wykonawcę.

Prezes PKP PLK poinformował, że obecnie ceny oferowane w przetargach przez wykonawców są zbliżone lub wyższe od kosztorysów inwestorskich. W ubiegłym roku były one niejednokrotnie o 20 do 30% niższe od wycen zamawiającego.

Porównując poziom cen widzimy, że są one na poziomie tych z roku 2014, czy 2015. Natomiast niewątpliwie będą one rosły ze względu na jeden czynnik, czyli wzrost wartości wynagrodzeń pracowniczych – powiedział cytowany przez PAP Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK.

W ubiegłym roku wskaźnik cen ofert do kosztorysów PKP PLK wynosił 75%. Jednym z głównych wykonawców inwestycji kolejowych jest Torpol. Spółka w listopadzie na łamach Akcjonariat.pl informowała, że z trzynastu realizowanych kontraktów w siedmiu oferowana cena nie była najniższa w postępowaniach przetargowych, a w stosunku do kosztorysu inwestorskiego wartość portfela przekracza 86%.

Ponadto wartościowo większość materiałów podstawowych (szyny, podkłady, rozjazdy czy kruszywa) zamawialiśmy bezpośrednio po wyborze ofert, w okresie kiedy ich ceny były niższe niż obecnie. Aktywnie rozbudowujemy zespoły uczestniczące w procesie budowlanym. W ostatnim okresie zatrudniliśmy około 70 nowych osób – głównie młodych inżynierów oraz pracowników wsparcia technicznego. Chcąc podnieść efektywność pracy wprowadziliśmy system motywacyjny (premię projektową) dla kadry kierowniczej nadzorującej realizację poszczególnych kontraktów. Mamy również dobrze przygotowaną bazę sprzętową. W 2017 roku zakupiliśmy dwie specjalistyczne maszyny (palownicę oraz zgrzewarkę szyn), a w I kwartale 2019 roku odbieramy kolejną, najnowszą technologicznie oczyszczarkę tłucznia – mówił Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.

Źródło: Akcjonariat.pl